🎃 Dlaczego Warto Trzymać Pieniądze W Banku

Na rachunku osobistym udało ci się odłożyć pewną kwotę i zastanawiasz się, co z nią zrobić? Jeśli nie masz pilnych wydatków, zacznij oszczędzać i mnożyć Szacuje się, że ok. 10-15% dorosłych Polaków nie ma konta ani w banku, ani spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej (SKOK). To dużo czy mało? Zważywszy na to, jak wygodna i podstawowa to usługa – bardzo dużo. Bez konta da się żyć, ale po co utrudniać sobie codzienne funkcjonowanie? Jeśli jeszcze nie masz rachunku bankowego, przedstawiamy 10 powodów, dla których warto go założyć i z niego korzystać. Czytaj dalej, a dowiesz się: Co to jest rachunek bankowy? Do jakich usług zyskujesz dostęp, mając konto w banku? Czy pieniądze na koncie bankowym są bezpieczne? Czy konto bankowe jest drogie? Konto osobiste – serce finansowego krwiobiegu Konto osobiste, czyli inaczej rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (ROR), jest podstawowym produktem bankowym. Założysz je w banku lub SKOK-u, a więc w instytucjach posiadających specjalną licencję na przechowywanie pieniędzy klientów. Do konta przypisany jest niepowtarzalny numer rachunku, na którym gromadzone są Twoje środki. Dzięki temu możesz wpłacać i wypłacać pieniądze, robić przelewy na poczet rachunków domowych czy znajomym, a nadwyżki lokować na lokatach terminowych lub powiązanym z ROR koncie oszczędnościowym. Konto bankowe – po co to komu? Chociaż zalet posiadania konta jest bardzo wiele, ograniczymy się do wymienienia 10 naszym zdaniem najważniejszych. Warto skonfrontować z nimi swoje przekonania, jeśli wciąż wahasz się, czy ROR to na pewno rozwiązanie dla Ciebie. Wygoda i bezpieczeństwo Można zadać pytanie: jeśli nie konto bankowe, to co? Alternatywą jest gotówka. W przeszłości pensje wypłacane były w gotówce, gotówką płaciło się w sklepach, a rachunki regulowało (również gotówką) bezpośrednio np. w kasie spółdzielni mieszkaniowej, w biurze obsługi klienta dostawcy usług albo na poczcie. Pieniądze trzeba było mieć przy sobie lub przechowywać w domu. To ogromna pokusa dla złodziei. Internet zrewolucjonizował sposób funkcjonowania banków. Jeśli masz konto, nadal możesz rozliczać się gotówkowo, a więc wpłacać i wypłacać pieniądze w placówce banku oraz zlecać w nim przelewy. Ale znacznie wygodniej (i taniej) jest korzystać z bankowości elektronicznej. W ten sposób sam możesz zarządzać swoimi pieniędzmi. Czytaj też: Dlaczego płatności bezgotówkowe są bezpieczniejsze od gotówkowych? Karta płatnicza Standardowo banki nie oferują tylko samego konta, ale konto z kartą debetową. Płacenie za jej pomocą jest bezpieczniejsze i wygodniejsze niż gotówką. Większość kart debetowych to karty zbliżeniowe. By zrealizować transakcję, wystarczy przybliżyć je do terminala płatniczego. W niektórych przypadkach możesz zostać poproszony o podanie kodu PIN. Jeśli zdecydujesz się na kartę z wyłączoną funkcją płacenia bezstykowego, PIN będziesz musiał podawać każdorazowo. Kartą debetową możesz płacić w sklepach stacjonarnych, ale też w coraz popularniejszych sklepach internetowych. A jeśli potrzebujesz gotówki (bo nie wszędzie można zapłacić bezgotówkowo), możesz ją wypłacić z bankomatu lub podczas zakupów w sklepie – to tzw. cashback. Wygodne opłacanie rachunków Jedną z podstawowych i najbardziej przydatnych usług związanych z kontem bankowym są przelewy. W przeszłości – jak już wspomnieliśmy – żeby opłacić rachunki, musiałeś z gotówką udać się do punktu obsługi klienta lub na pocztę. Dziś możesz pójść do swojego banku i zlecić przesłanie pieniędzy. Tyle że to zajmuje czas i kosztuje. W bankowości elektronicznej większość czynności wykonasz za darmo. Nie tracisz czasu na dojazd do banku, a przelew – do odbiorcy w Polsce lub za granicą – możesz zlecić o każdej porze. Wystarczy podać numer rachunku bankowego odbiorcy, nazwę i adres, kwotę przelewu oraz tytuł (czyli informację, za co płacisz) i gotowe. Rzecz jasna Twoje konto bankowe naszpikowane jest różnego rodzajami zabezpieczeń. Żeby się do niego zalogować, musisz wpisać login, hasło (które znasz tylko Ty), ale żeby wysłać przelew, musisz jeszcze podać specjalny kod, który bank wyśle do Ciebie np. SMS-em. Bankowość elektroniczna potrafi ułatwić życie, ale wymaga też czujności. O zagrożeniach cyberatakami przeczytasz w innych poradnikach na naszej stronie. Czytaj też: Jak płacić rachunki przez internet? Instrukcja krok po kroku Dostęp do oferty kredytowej Wraz z kontem w banku dostajesz dostęp do wielu innych usług, do kredytów w różnych formach. Może to być np. linia kredytowa, która polega na tym, że środki z kredytu bank dopisuje do Twojego salda na koncie osobistym. Może to być pożyczka gotówkowa, którą spłacasz „po kawałku” w miesięcznych ratach. Są też kredyty celowe, np. na zakup mieszkania lub domu (kredyt hipoteczny) albo samochodu. Jeszcze inną formą kredytu jest karta kredytowa. Tak jak debetową możesz nią płacić w sklepach stacjonarnych lub internetowych oraz wypłacać pieniądze z bankomatów. W tym przypadku źródłem, z którego pobierana jest płatność, nie jest Twoje konto osobiste, a rachunek kredytowy. Aby otrzymać kredyt, bank musi mieć pewność, że jesteś w stanie go spłacić. W tym celu sprawdza Twoją zdolność kredytową – czyli czy masz stabilne źródło dochodów oraz czy w przeszłości terminowo spłacałeś inne zobowiązania (Twoja kredytowa przeszłość zapisana jest w bazie Biura Informacji Kredytowej). Dostęp do lokat i inwestycji Jeśli masz nadwyżki finansowe, a więc pieniądze, których nie potrzebujesz na bieżące wydatki, możesz je ulokować w bankowym depozycie. Są one – w przeciwieństwie do konta osobistego – oprocentowane, choć w obecnej sytuacji niskich stóp procentowych, te odsetki są symboliczne. Pamiętaj jednak, że nawet jeśli bank płaci Ci niewiele, to przechowujesz oszczędności w bezpiecznym miejscu. Trzymając gotówkę w przysłowiowej skarpecie, też nic nie zyskujesz. Pieniądze w banku możesz trzymać: na koncie oszczędnościowym, z którego możesz wpłacać i wypłacać pieniądze niemal w każdej chwili. Trzeba jednak uważać na koszty: zwykle pierwsza wypłata w miesiącu z takiego konta jest darmowa, za każdą kolejną banki liczą nawet 5-10 zł, na lokacie terminowej – określasz na jaki okres chcesz zamrozić pieniądze. Lokaty terminowe można podzielić na standardowe, progresywne (im dłużej oszczędzasz, tym więcej zarabiasz) czy rentierskie (bank wypłaca Ci regularnie odsetki od wpłaconego kapitału). Za pośrednictwem banku możesz też skorzystać z oferty inwestycyjnej (np. funduszy inwestycyjnych), ale ona zawsze wiąże się z ryzykiem straty części oszczędności. Czytaj też: Motywacja do oszczędzania – jak ją znaleźć? Wygoda za granicą Z kontem bankowym również płacenie podczas zagranicznych wakacji może być wygodniejsze i bezpieczniejsze. Koniec z szukaniem kantorów, przeliczaniem walut – jeśli zdecydujesz się na kartę walutową lub wielowalutową, unikniesz kosztów przewalutowania i wielu dodatkowych opłat związanych z płaceniem w złotówkach. Czytaj też: Tradycyjny kantor, kantor internetowy, a może karta płatnicza? Skąd (najtaniej) wziąć pieniądze na zagraniczny wyjazd? Konta dla dzieci, młodzieży i studentów Jeśli zajrzysz na stronę dowolnego banku, zauważysz, że zwykle oferuje on kilka wariantów kont osobistych. Są konta standardowe, ale też specjalne warianty rachunków dla studentów, dla nastolatków (13-18 lat), a nawet dla dzieci poniżej 13. roku życia. Konta dla młodszych klientów w porównaniu z ofertą standardową zwykle mają atrakcyjniejszy cennik, ale okrojone są z niektórych usług. Są też konta dla seniorów, przedsiębiorców czy klientów VIP, czyli dla osób zamożnych. Czytaj też: Karta płatnicza dla dziecka – tak czy nie? Usługi dodatkowe Choć do podstawowych usług bankowych należą: konto, przelewy, karta debetowa, kredyty i depozyty, to na tym oferta banków się nie kończy. Jeśli masz konto osobiste, to za pośrednictwem banku możesz np. wykupić ubezpieczenie, bilety komunikacji miejskiej, do kina czy do teatru (tę ofertę znajdziesz w bankowości mobilnej, czyli w banku przez telefon). W niektórych bankowych aplikacjach znajdziesz usługę, która pozwala przejeżdżać przez bramki na autostradach bez konieczności płacenia w okienku. System rozpoznaje tablice rejestracyjne, automatycznie otwiera szlaban, a płatność za przejazd pobierana jest z konta bankowego. Programy rabatowe i lojalnościowe Z kontem i kartą debetową lub kredytową taniej możesz robić zakupy. Ponieważ banki walczą o klientów, szukają różnych dróg przyciągnięcia do siebie ludzi. Jednym z nich są przeróżne programy rabatowe lub lojalnościowe: dzięki podpisanym umowom w wybranych sklepach możesz liczyć na 5-10% zniżki na produkty albo zbierać punkty, a następnie zamieniać je na nagrody. Innym sposobem przyciągnięcia klientów są premie pieniężne albo nagrody rzeczowe przyznawane za założenie konta, aktywne płacenie kartą czy polecenie banku znajomym. Bank wrotami do usług publicznych i potwierdzenia tożsamości Jeśli korzystasz z programu Rodzina 500+ albo 300+, to zapewne słyszałeś, że wniosek o to świadczenie można złożyć za pośrednictwem banku: osobiście w placówce lub za pomocą bankowości elektronicznej. Można powiedzieć, że banki przejmują część obowiązków administracji samorządowej. Przyjmuje się, że każdy klient banku został przez instytucję odpowiednio zweryfikowany. Dlatego wielu innych usługodawców nie wymaga osobistej rejestracji nowych klientów, ale polega na uwierzytelnieniu ze strony banku właśnie. Ta usługa to mojeID i jest dostępna w coraz większej liczbie miejsc. Podobnie sprawa ma się w przypadku profilu zaufanego – aby go założyć i mieć dostęp do wielu usług publicznych, wystarczy zalogować się do swojego konta. Konto w banku – założyć czy nie? Ludzie, którzy nie mają konta w banku, często tłumaczą, że nie jest im ono potrzebne lub że jest za drogie. To prawda, że usługi bankowe w ostatnich latach zdrożały, ale te podstawowe nadal można mieć za darmo. Żeby nie płacić, banki zwykle wymagają aktywności, czyli zapłacenia kartą debetową kilka razy w miesiącu lub zasilania rachunku określoną kwotą (np. wpływ wynagrodzenia lub emerytury). Jeśli mimo tego koszty obsługi konta wydają Ci się zbyt wysokie, to i na to jest sposób. Od kilku lat banki działające w Unii Europejskiej muszą oferować specjalne konto – Podstawowy Rachunek Płatniczy (PRP). Jest ono bezwarunkowo bezpłatne, podobnie karta debetowa, a posiadacz ma też określoną pulę darmowych innych usług: przelewów czy wypłat z bankomatu.
Dla każdego próg poczucia bezpieczeństwa jest inny: jednemu wystarczy 5-10 tys. zł, ktoś inny zlikwiduje lokatę na 100 tys. zł. Trzeba jednak zadać sobie pytanie o motyw, dlaczego tak robię i co w ten sposób zyskuję – mówi Daniel Szewieczek, dyrektor zarządzający obszarem oszczędności i inwestycji w ING Banku Śląskim.
Kiedy piszę, że przynajmniej niektórzy z Was powinni rozważyć inwestowanie niewielkiej części oszczędności na rynku kapitałowym – a piszę o tym często i od wielu lat, bo sam w ten sposób lokuję swoje prywatne pieniądze – spotykam się z utyskiwaniem, że „naganiam” klientów cwaniakom z firm inwestycyjnych, którzy żyją z „ubierania” klientów w ryzykowne produkty i prowizji od tego często konkretne przykłady z własnego życia: namówili Was na polisę inwestycyjną, na której straciliście. Potem polecili Wam fundusz inwestycyjny, na którym znów straciliście. Potem produkt strukturyzowany, który po czterech latach wypłacił tylko zainwestowany kapitał (więc de facto też straciliście).Zobacz również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Jak po tym wszystkim uwierzyć, że rynek kapitałowy nie jest jedną wielką szulernią? Niestety, bardzo wielu z nas swoja przygodę z inwestowaniem pieniędzy zaczęło od zakupu produktów toksycznych, niedopasowanych do swoich potrzeb, zbyt ryzykownych lub obłożonych zbyt wysokimi to nie znaczy, że inwestowanie jest złe. Trzeba tylko zabrać się za nie przestrzegając kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa. To tak, jak z jazdą samochodem: można używać go ostrożnie, albo pójść na ryzyko i rozbić się na najbliższym drzewie. Ludzie giną w wypadkach samochodowych, ale czy to oznacza, że samochody są temu winne?Wiem co mówię, bo swoją przygodę na rynku kapitałowym też zacząłem od popełnienia wszystkich możliwych błędów początkującego inwestora. W ich efekcie straciłem prawie wszystkie oszczędności, ale – szczęście w nieszczęściu – to były stosunkowo małe pieniądze, a ja wyciągnąłem wnioski z porażki i dziś w moim prywatnym portfelu inwestycji jest ponad dwadzieścia inwestycji W BANKU? TO… RYZYKODlaczego od pewnego czasu część oszczędności lokuję poza bankiem? Bo jestem długoterminowym ciułaczem, a w długim terminie – jak mawiał Mark Twain – pewna jest tylko śmierć i podatki (w tym podatek od zysków od kapitału, jak sądzę :-)). W twainowskim katalogu rzeczy pewnych jak w banku dziwnym trafem nie ma… bankowej lokaty. Więc i ja nie traktuję depozytu jako czegoś, co gwarantuje mi, że za 20-30 lat wyjmę więcej, niż dziś 10-25 lat w różnych częściach świata wybuchają kryzysy, które niszczą realną wartość oszczędności w bankach. Mechanizmy kryzysów są różne, ale zwykle efektem końcowym jest wysoka inflacja. Mogę mieć w banku miliony, które będą warte nic lub prawie nic. Większość cennych rzeczy, które mamy w mieszkaniach, jest sprowadzana z zagranicy, za euro i dolary. Może się więc zdarzyć, że moje pieniądze w banku będą „wymienialne” na dużo kilogramów ziemniaków i jabłek, ale na coraz mniej iPadów i w banku są co prawda objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (jest w nim aktualnie 16 mld zł) i pośrednio gwarancjami państwowymi, ale ich realna wartość może być zagrożona inflacją i nadzieję, że to się nigdy nie zdarzy (bo oznaczałoby, że polska gospodarka ma poważne kłopoty), ale patrząc na moje oszczędności w perspektywie kilkudziesięciu lat nie mogę tego jednoznacznie wykluczyć. Dlatego część swoich oszczędności lokuję poza bankiem. Jasne, wystawiam je tym samym na inne rodzaje ryzyka, ale uważam, że jeśli chodzi o długoterminowe gromadzenie kapitału powinienem jechać na kilku SPÓŁKI PUBLICZNEJ? TEŻ RYZYKO. ALE sposobem lokowanie długoterminowych oszczędności jest dla mnie pośrednie (z pomocą funduszy inwestycyjnych) lub bezpośrednie (z pomocą biura maklerskiego) posiadanie akcji, czyli „kawałków” przedsiębiorstw. To zupełnie inny sposób lokowania, niż depozyt lokatę pożyczam bankowi pieniądze i umawiam się na stały procent, a bank tymi pieniędzmi obraca i na nich zarabia. Lokując pieniądze w akcje firmy staję się jej współwłaścicielem. Nie mam gwarancji stałego zysku (ani w ogóle jakiegokolwiek), ale jeśli firma jest dobrze zarządzana, to jej wartość powinna „kawałek” firmy zabezpieczam pieniądze przed inflacją, bo on zawsze będzie miał realną wartość,podczas gdy papierowe banknoty – niekoniecznie. Choć z drugiej strony wystawiam się na inne ryzyko – zmiany wyceny rynkowej tego mojego kawałka firmy (czyli możliwość, że ceny jej akcji mocno spadną). Jak duże?To zależy od czasu, na jaki inwestuję pieniądze. W krótkim czasie cenami akcji rządzą emocje i inwestorzy-spekulanci. W długiej perspektywie dobra spółka prawie zawsze będzie zyskiwała na wartości. Gdybym w dniu swoich narodzin zainwestował jednego dolara w akcje McDonald’sa, to dziś miałbym 127 dolarów, bo przez ostatnich 40 lat ta firma ładnie się rozwinęła. Na polskiej giełdzie też są takie przykłady, pisałem o nich DŁUŻEJ INWESTUJESZ, TYM… BEZPIECZNIEJW ostatnich 200 latach – tyle liczy historia giełd – indeksy (czyli agregaty mierzące zmiany wartości wielu giełdowych firm) szły w górę w tempie mniej więcej 7-8% rocznie. Im dłuższy jest mój horyzont inwestycji, tym mniejsze jest ryzyko, że stracę pieniądze (tak to przynajmniej wygląda przez pryzmat średniej statystycznej).Niedawno na jednym z anglojęzycznych blogów znalazłem ciekawe statystyki dotyczące amerykańskiego indeksu S&P 500. Analitycy sprawdzili jakie były zmiany indeksu w krótkiej, średniej i długiej perspektywie we wszystkich możliwych kombinacjach dat dotyczących startu i zakończenia inwestycji. Wyszło im, że inwestując pieniądze na jeden dzień w 54% przypadków w ciągu ostatnich 90 lat inwestor by zarobił, a w 46% przypadków – by horyzont inwestycji do jednego kwartału zwiększyłby prawdopodobieństwo zysku do 68%, lokując na rok miałby już 74% szans na zysk, a przy 10-letniej inwestycji – 94%. Przy 20-letniej prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku osiąga 100%.DYWIDENDA, CZYLI NOGA DRUGA I PÓŁAkcje – tak przynajmniej było w przeszłości, co pokazałem na powyższych danych – w długiej perspektywie dawały ochronę zainwestowanego kapitału. Choć oczywiście nie oznacza to, że osiągany zysk był zawsze wyższy, niż ten z bankowego depozytu. Mówiąc uczciwie: były całkiem długie okresy, gdy ceny akcji firm stały w miejscu. W Japonii nie tak dawno taka flauta potrafiła trwać przez jakieś… 25 lat. Takie stanie w miejscu wartości kapitału ulokowanego w akcje musi boleć, zwłaszcza gdy banki płacą solidne lepiej jest zainwestować swoje pieniądze w akcje firmy, która nie tylko jest dobrze zarządzana, ale i wypłaca dywidendę. Czyli raz w roku (lub częściej – w USA i Wielkiej Brytanii są spółki i fundusze wypłacające dywidendy raz na kwartał lub nawet raz w miesiącu) spółka zwołuje wszystkich akcjonariuszy i oni decydują jaka część zysku firmy powinna iść na w Polsce spółki, które przeznaczają na dywidendę rok w rok prawie cały zysk, co oznacza, że z każdej posiadanej akcji jej właściciel dostaje solidny zastrzyk teraz te dwie rzeczy: ochronę kapitału wynikającą z długoterminowości inwestycji i dywidendę. Jeśli mam akcje, których wartość co najmniej stoi w miejscu (tak było w długim terminie w USA), a jednocześnie spółka, która te akcje wyemitowała, wypłaca raz w roku dywidendę, to ta dywidenda jest tak naprawdę… odpowiednikiem bankowego długim okresie mogę traktować akcje spółki jak rodzaj długoterminowego depozytu, który dziś będzie większy, jutro mniejszy, ale w perspektywie 20-30 lat realnie nie powinien stracić na wartości w stosunku do dnia dzisiejszego. Zaś wypłacana przez spółkę dywidenda zapewnia mi realny zysk z zainwestowanego spółki – jak Coca Cola na rynku amerykańskim, ale i kilka spółek w Polsce – które wypłacają dywidendę nieprzerwanie od 15-20 lat. Oczywiście: zawsze jest ryzyko, że dana spółka w długim okresie okaże się gorsza, niż średnia rynkowa i nie utrzyma nominalnej wartości kapitału, który w nią zainwestowałem. Jest też ryzyko, że spółka, która wypłacała zawsze dywidendę, nagle jej nie wypłaci lub ją warto rozpraszać ryzyko i mieć udziały w co najmniej kilku tzw. spółkach dywidendowych (czyli takich, które przyjęły, że będą prowadzić długoterminową politykę dotyczącą wypłaty dywidendy). Albo kupić udziały w funduszu, który (o plusach i minusach funduszy napiszę w jednym z kolejnych odcinków) ma udziały w kilkudziesięciu spółkach WAŻNIEJSZA, NIŻ WZROST CENY AKCJI?Dochody z dywidendy stanowią bardzo poważny składnik opłacalności lokowania w akcje spółek. Spójrzcie na dotychczasową giełdową historię PZU. To duży koncern, stabilny i przewidywalny, więc jego akcje nie rosną szybko. W ciągu pięciu lat wzrosły o 25%. Ale doliczając do tego wypłacaną co roku dywidendę…Nooo, razem z nią dochód inwestorów wyniósł 80%. Podobne wyniki dają statystyki amerykańskie za ostatnie 140 lat. Głównym składnikiem zysku inwestorów z trzymania akcji była w przeszłości (spójrzcie na obrazek poniżej) dywidenda reinwestowana w akcje ultraciekawy wykres, pokazujący jak na dłoni, że dywidendy zapewniały w przeszłości i zapewniają do dziś gros rentowności inwestycji w akcje zaliczane do amerykańskiego indeksu S&P wykresu wynika, że na łączną średnią stopę zysku z indeksu S&P 500 w latach 1871-2008, która wniosła 9,09%, składa się 2,14% realnego wzrostu kapitału w wyniku przyrostu kursów akcji powyżej wskaźnika inflacji, 2,24% owego wskaźnika inflacji, ujmowanego w nominalnej stopie zwrotu oraz 4,71% zysku z dywidend przy założeniu, że jest reinwestowany w akcje spółek, które je właśnie uważam, że długoterminowe lokowanie pieniędzy w akcje spółek dywidendowych nie jest dużo bardziej ryzykowne, niż trzymanie pieniędzy w banku. Lub raczej odwrotnie: trzymanie pieniędzy w banku nie jest dużo mniej ryzykowne, niż lokowanie pieniędzy w spółki dywidendowe. Nie wiem na czym wyjdę lepiej, ale wolę nie obstawiać w tej ruletce jednego koloru, tylko NIE JEST DLA KAŻDEGOMam nadzieję, że przekonałem Was, iż lokowanie pieniędzy w spółki dywidendowe pod pewnymi względami przypomina deponowanie pieniędzy w banku. Tu nie ma gwarancji nominalnej wartości kapitału, a tam nie ma gwarancji realnej wartości kapitału. Sęk w tym, że o ile w przypadku bezpieczeństwa lokaty w banku nie ma większego znaczenia, czy włożymy pieniądze na dwa, czy na 20 lat, o tyle w przypadku inwestycji na rynku kapitałowym obowiązuje zasada: „im dłuższy horyzont, tym mniejsze ryzyko”.A więc: nie inwestujemy w akcje pieniędzy, których możemy potrzebować w przewidywalnej perspektywie (niech to będą pieniądze, o których możesz zapomnieć).Nie inwestujemy w ten sposób wszystkich pieniędzy. Jeśli mamy ich mało, to nie wychylamy nosa z banku (dopiero przy wartości oszczędności powyżej zł można w ogóle myśleć o czymkolwiek innym, niż bank). Jeśli nie mamy jeszcze setek tysięcy, to na rynek kapitałowy kierujemy relatywnie niewielką część – np. 10-20%.Rozkładamy ryzyko między kilka spółek lub funduszy. Wszystkie Wasze nieszczęścia związane z inwestowaniem pieniędzy brały się stąd, że nie przestrzegaliście tych zasad, bo jakiś naganiacz Wam ich nie wytłumaczył.
Online - przesyłając pieniądze z konta na konto. Stacjonarnie w placówce banku. Przyjrzyjmy się obu opcjom z bliska. Przelewy walutowe na konto jest dostępne bezpłatnie w ramach ofert mBanku.² Klienci mają także możliwość podpięcia swojego konta w złotówkach i korzystania z usługi wielowalutowej.
Są trzy rzeczy, przez które tracimy grube miliardy, trzymając oszczędności w bankach. Banki czekają zwłaszcza na ten twój błądInflacja nieco odpuściła. W październiku 2019 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych były średnio o 2,5% wyższe niż rok temu. Inflacja pożera nasz i tak skromny zarobek z lokat. Ale nie tylko ona. Co możemy zrobić, żeby ochronić wartość naszych oszczędności lub przynajmniej ograniczyć straty?W lipcu, sierpniu i wrześniu tego roku obliczana przez GUS inflacja wynosiła 2,9%. O tyle średnio wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z analogicznymi miesiącami 2018 r. W październiku ceny (w skali roku) były wyższe o 2,5% niż w październiku ubiegłego również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Choć inflacja nieco odpuściła, to dodatni wskaźnik cen zawsze jest złą wiadomością dla oszczędzających w bankach, bo to, co zarobią na lokatach czy kontach oszczędnościowych po cichu zje wzrost cen. Za te same pieniądze możemy po prostu kupić mniej produktów i usług niż np. rok na ochronę wartości naszych pieniędzy w czasie jest prosta – trzeba ulokować oszczędności na takich warunkach, żeby zysk netto (po potrąceniu 19-proc. podatku Belki) równał się przynajmniej wskaźnikowi też: Pomysł likwidacji „30-krotności” bardzo mi przypomina „reformę” OFE za rządów PO-PSL. Tyle, że podniesioną do kwadratu. A dlaczego?Przeczytaj też: To najłatwiejszy sposób oszczędzania: płacisz kartą, robisz przelewy, a bank odkłada „resztę” na oszczędności. Które banki oferują usługę autooszczędzania?Bank centralny: najpierw wzrost cen, potem stabilizacjaAle tu jest pewien problem. Bo czy dziś założona lokata z oprocentowaniem 2,5% oprze się wzrostowi cen? Trudno powiedzieć. GUS pokazuje przeszłość, a więc jak ceny zmieniały się w danym miesiącu w stosunku do poprzedniego miesiąca, albo analogicznego miesiąca przed rokiem. Nie wiemy natomiast o ile ceny wzrosną w ciągu np. najbliższego roku. Inflacja może „wystrzelić w kosmos”, ale równie dobrze utrzymać się na obecnym poziomie, a nawet nieco odpuścić. Nie tak dawno przez długie miesiące mieliśmy wręcz do czynienia z deflacją, czyli spadkiem więc oprzeć się na jakichś prognozach. Taką analizę kilka dni temu przygotował Narodowy Bank Polski. Jego eksperci przewidują, że w najbliższych miesiącach wskaźnik inflacji pójdzie w górę, z powodu tzw. presji płacowej (firmy podwyższają pensje, co przekłada się na wyższe ceny oferowanych przez nie towarów i usług), dynamiczny wzrost cen żywności oraz wyższe rachunki za nadejściem nowego roku zakończy się bowiem okres zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych, o czym pisał Irek Sudak. Chyba że rząd, aby przypodobać się „suwerenowi”, znowu znajdzie jakiś sposób na to, by na jakiś czas zamieść ten problem pod też: Masz pieniądze na koncie, ale dużego rachunku i tak nie zapłacisz. Dlaczego banki ograniczają nam dostęp do naszych własnych pieniędzy?Przeczytaj też: T-Mobile i nagła zmiana ceny przy kasie. Nie tak łatwo się zorientować, gdy usługę kupujemy np. przez telefon. UOKiK: „to jest wprowadzanie w błąd!”———————-Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach”, zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!———————-Ile „wartości” zjada inflacja?Niewiadomych jest wiele, ale eksperci banku centralnego prognozują, że w całym 2020 r. inflacja powinna utrzymać się na poziomie „październikowym”, czyli w granicach 2,5%. Na samą inflację wpływu nie mamy, ale – przynajmniej teoretycznie – mamy wpływ na wybór tarczy antyinflacyjnej, czyli lokaty, która mogłaby ją pokonać, albo co najmniej powstrzymać. Załóżmy, że wkładamy dziś zł na roczną lokatę. Jeśli w ciągu roku inflacja wyniesie 2,5%, to wartość naszych oszczędności stopnieje o 247 zł, czyli nasze zł za rok będzie warte tyle, co dziś się ochronić, musimy poszukać lokaty, która po roku przyniesie nam co najmniej owe 247 zł netto. A tyle można zarobić na lokacie oprocentowanej na poziomie 3,05% (albo na rolowanych lokatach na krótsze okresy, bo wówczas można wykorzystać efekt kapitalizacji, czyli doliczania odsetek do kapitału).Taka lokata oprze się inflacji, ale tylko teoretycznie. Dlaczego? Bo ze świecą takiej szukać. Zajrzałem do oferty banków, które w ostatnim czasie płaciły najwięcej. Krótko pisząc: antyinflacyjnego szału nie ma. Firma HRE Investments pokazuje, że szału nie będzie też w przyszłości:Getin Bank? „Lokata Mobilna” da co prawda 3% zysku, ale to depozyt kwartalny, można ulokować nie więcej niż zł, a lokatę założymy tylko przez aplikację mobilną banku (a więc to depozyt tylko dla „stałych” klientów banku). Idea Bank? 3,8% na „Lokacie Happy”, ale to znowu depozyt kwartalny i dostępny tylko dla nowych klientów, a maksymalna kwota lokaty to ledwie zł. Aż 4% płaci Nest Bank na „Nest Lokacie Witaj”, czyli – jak sama nazwa wskazuje – jest to depozyt wyłącznie dla nowych klientów banku i to na maksymalnie pół roku.———————-Obawiasz się inflacji? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?———————-ROR: tu pieniądze nie pracująNa inflację wpływu nie mamy, na wybór lokaty chroniącej oszczędności przed wzrostem cen – w praktyce też nie. Ale jest jedna rzecz, na którą możemy mieć wpływ, a przez którą tracimy rocznie grube miliardy złotych. Chodzi o środki zdeponowane na kontach osobistych. Te pieniądze w ogóle nie są oprocentowane! No może z kilkoma wyjątkami, chodzi o niektóre konta dla młodzieży. Oprocentowany ROR miał też były Raiffeisen, ale po przejęciu go przez BNP Paribas i po niedawnej fuzji operacyjnej, klientów przeniesiono na nieoprocentowane rachunki z nowej oferty BNP danych NBP wynika, że wartość depozytów gospodarstw domowych w bankach wyniosła na koniec września 2019 r. 871 mld zł. Z tego aż ponad 537 mld zł leżało na rachunkach bieżących. Pod tym pojęciem kryją się (nieoprocentowane) konta osobiste (ROR-y) i (oprocentowane) konta oszczędnościowe. Pozostałe środki zdeponowaliśmy na lokatach bank centralny nie podaje danych oddzielnie dla tych dwóch kategorii. Możemy tylko szacować. Kiedyś spotkałem się z szacunkami, że środki na kontach oszczędnościowych stanowią mniej więcej trzecią część środków na rachunkach bieżących. A to by oznaczało, że aż blisko 360 mld zł po prostu się marnuje – leżą sobie, ale nie też: Pan Paweł nie dał zgody marketingowej, ale bank uparcie pisał i dzwonił… Jak to tłumaczy? Nie zgadniecie. Ja prawie spadłem z krzesłaPrzeczytaj też: Excel w komputerze, aplikacja mobilna w smartfonie, czy… metoda kopertowa? Co lepsze do kontroli domowych wydatków?Oddajemy bankom pieniądze za darmoTo nasze „bieżące pieniądze”, wynagrodzenia, które i tak zaraz wydamy, więc często nie ma sensu przenosić ich na chwilę gdzie indziej, żeby procentowały. Ale jeśli jakaś ich część nie jest nam w danej chwili potrzebna, warto je przenieść np. na konto oszczędnościowe. One nie grzeszą wysokim potencjałem zysku i w jeszcze mniejszym stopniu chronią nas przed inflacją niż lokaty terminowe, ale…Policzyłem, ile banki musiałby nam zapłacić, gdybyśmy ulokowali te pieniądze (360 mld zł) na kontach oszczędnościowych oprocentowanych na liche 0,5%. Dzięki temu w skali roku do naszych portfeli popłynęłoby blisko 1,5 mld zł, a przy oprocentowaniu 1% – prawie 3 mld zł. Te pieniądze oczywiście nie giną. Widać je w wynikach finansowych banków, a dokładnie w tzw. marży odsetkowej, czyli różnicy między tym, ile bank zarabia na odsetkach od kredytów, a tym, ile musi zapłacić nam za depozyt. Dużo nie trzeba, żeby te pieniądze trafiły do naszych ulokować bezpiecznie pieniądze na nawet prawie 5%? Czytaj poradnik o aktualnej ofercie obligacji skarbowych. W których trzyma pieniądze Maciek Samcik?
Konto walutowe PKO BP. W PKO Banku Polskim konto walutowe można założyć dla dziesięciu walut – euro, dolara, funta, franka szwajcarskich, korony czeskiej, duńskiej, szwedzkiej i norweskiej Mamy w Polsce ujemną realną stopę procentową czyli inflacja jest wyższa od oprocentowania w banku. To oznacza, że generalnie nie opłaca się trzymać pieniędzy w banku. A jednak, Polacy tak postępują. Czy słusznie? Czy to się da jakoś logicznie wytłumaczyć? Czy to ma sens? Może są po prostu niezbyt dobrze wyedukowani finansowo i dlatego tak postępują? Zapytaliśmy o to stopa procentowa wynosi 1,5%. Stopa inflacji sięga 1,7%. To daje realną stopę procentową na poziomie -0,2%. To oznacza ciężkie czasy dla oszczędzających. Generalnie na trzymaniu środków w banku się traci. Obecnie dość trudno znaleźć lokatę oprocentowaną powyżej 2% w skali co więc Polacy trzymają setki miliardów złotych (tak, tak!) na lokatach i na nieoprocentowanych (albo oprocentowanych śmiesznie nisko) rachunkach oszczędnościowych? Czy to ma jakiś sens? Jak to wytłumaczyć? Do czego może się przydać lokata - w obecnej, niekorzystnej sytuacji rynkowej - inwestorowi?Zadaliśmy te pytania analitykom. Wymienili kilka powodów, dla których trzymanie pieniędzy na lokatach w środowisku ujemnych realnych stóp może mieć jednak sens, oto Da się znaleźć lokaty, które pokonują inflacjęMożna znaleźć oferty lokat bijących inflację. Ale to się wiąże ze sporym lokata 1-miesięczna daje 3,5%.Najlepsza lokata 6-miesięczna daje 4%, a raczej 2,4% (jeśli nie chcemy zakładać konta i wiązać się z bankiem).Krótko mówiąc znalezienie lokaty „bez gwiazdek” (dodatkowych warunków), która uchroni oszczędności przed inflacją, graniczy z cudem. To już prościej znaleźć kibica Polonii na stadionie Legii, albo Dżoanę Krupę na promocji torebek Wittchen w Lokata to wygodny produkt o wysokiej płynnościZdaniem analityków, oszczędzający lubią lokaty, bo one po prostu są Lokaty to są proste produkty, mają jasne zasady, za wyjątkiem lokat promocyjnych, z dodatkowymi warunkami, które bywają nieco bardziej złożone. Łatwo się z nich korzysta, formalności są minimalne. Lokaty są powszechnie dostępne, zarówno w licznych placówkach w małych miejscowościach, jak i przez internet. Mogą być zakładane na krótki średni lub długi termin, zgodnie z preferencją klientów – zwraca uwagę Roman Przasnyski, analityk Gerda Lokatę możemy zlikwidować w kilka sekund, jednym kliknięciem myszki. Wyjście z niektórych inwestycji, jak akcje czy nieruchomości, może trwać tygodniami albo nawet miesiącami – tłumaczy Tomasz Wyłuda, analityk Biura Maklerskiego ING Banku Lokaty są rezerwą na okazje i jednocześnie stabilizatorem portfelaLokaty mogą się przydać także inwestorom. Właśnie przez to, że są łatwe w użyciu, zapewniają płynność portfela. Analitycy wskazują, że spora część pieniędzy znajdujących się na lokatach (szczególnie tych 1-miesięcznych i 3-miesięcznych) to może być kapitał czekający na Z punktu widzenia inwestora najważniejsza cecha lokaty to elastyczność czasu trwania. Można ją wykorzystywać jako rezerwę na inwestycyjne okazje. Można dzięki niej przetrwać okres rynkowych zawirowań. Lokata jest wtedy stabilizatorem poziomu ryzyka i wahań wartości portfela. W kontekście ograniczonej oferty i niskiej płynności polskiego rynku obligacji, lokaty nie mają wielkiej konkurencji jako ekwiwalent gotówki, szczególnie w przypadku początkujących inwestorów – mówi Roman Lokaty są dobrym miejscem do ochrony posiadanego kapitału. Ktoś, kto rozważa inwestowanie w bardziej ryzykowne aktywa czasami musi poczekać na właściwy moment zakupu. I w takich przypadkach lokaty są dobrym narzędziem do ograniczenia strat wynikających z postępującej inflacji, aż do chwili rozpoczęcia innej inwestycji – tłumaczy Bartosz Grejner, analityk serwisu Świniarski, zarządzający portfelami w DM TMS Brokers zwraca jednak uwagę, że udział gotówki czy depozytów w portfelu inwestora nie powinien przekraczać 10%.- 90% portfela powinno być zainwestowane w dobrze zdywersyfikowane aktywa. Różne zarówno pod względem klasy, jak i geograficznym – podkreśla Lokata to mało ryzykowny produktNie ukrywajmy, że mało kto ma cechy czyniące z niego króla spekulacji. Większość trzęsie się o swoje oszczędności. Lokaty to wyjątkowo bezpieczny produkt, zapewniający spokojny Spora część Polaków ma awersję do ryzyka, na giełdzie nie czuje się komfortowo – przyznaje Bartosz Turek, analityk Open Duża część klientów banków źle znosi wahania poziomu kapitału. To jest strasznie demotywujące, jeżeli cały miesiąc oszczędzamy, a wartość naszych oszczędności spada mimo wyrzeczeń, które dokonaliśmy – wskazuje Tomasz Wyłuda, analityk Biura Maklerskiego ING Banku Jedynym ryzykiem w przypadku lokaty jest niewypłacalność banku, ale w praktyce to mało prawdopodobne. Dodatkowo, do bardzo wysokich kwot klientów zakładających lokaty chroni Bankowy Fundusz Gwarancyjny – zwraca uwagę Bartosz Grejner, analityk Lokata może być schronieniem przed bańką na rynkach akcjiPrzez to, że lokata jest produktem bezpiecznym i elastycznym, jest doskonałym schronieniem przed zawirowaniami rynkowymi i przed... narastającymi bańkami Zapewne istnieje spora grupa inwestorów, która trzyma obecnie sporą część swoich portfeli w gotówce w bankach. To może być efekt obaw o to, czy przypadkiem na rynkach aktywów inwestycyjnych nie mamy już bańki spekulacyjnej – wskazuje Bartosz Zbliżamy się do końca cyklu koniunkturalnego i za kilka kwartałów może dojść do załamania na giełdach. Jeśli chcemy zobaczyć pierwsze sygnały, to wydaje mi się, że powinniśmy patrzeć na Włochy. Część inwestorów jest tego świadoma i już „przeważa” gotówkę w portfelach. Bo, jak wiadomo, w okresie kryzysu „cash is king”, czyli gotówka jest królem – przyznaje Tomasz Polacy trzymają oszczędności w bankach?Warto dodać, ile dokładnie Polacy trzymają w Na rachunkach bieżących i oszczędnościowych w lipcu 2017 roku spoczywało 378 mld zł. Na depozytach terminowych 292 mld zł. W sumie daje to na rachunkach bankowych kwotę 670 mld zł. Od 2016 roku Polacy systematycznie zmniejszają kwoty trzymane na lokatach, przerzucając pieniądze na rachunki ROR i oszczędnościowe – tłumaczy Bartosz widać, istnieje kilka powodów, dla których trzymanie pieniędzy na lokatach ma sens. Szczególnie w przypadku inwestorów giełdowych. Pamiętajmy także o tym, że sporo lokat było zakładanych rok temu i więcej, gdy w Polsce mieliśmy deflację. Być może do Polaków już dociera, że realna stopa teraz jest ujemna, więc nie będą odnawiać lokat na kolejny termin? Z drugiej strony należy pamiętać także o tym, że w przypadku problemów systemu bankowego czy budżetu państwa (o których jak na razie nic nie słychać, na szczęście), środki z lokat stają się łakomym kąskiem dla polityków i bankierów. Tak było chociażby na Cyprze w marcu 2013 roku, gdy depozyty o wartości powyżej 100 tys. euro zostały „obcięte” o 60%... Druga metoda to kontrakty terminowe, czyli dokumenty poświadczające zakup złota w danym terminie po określonej cenie. Jest w tym większa doza hazardu, gdyż zakładamy się de facto o to Gdzie trzymać pieniądze poza bankiem Gdzie trzymać pieniądze w domu Czy trzymać gotówkę w domu Gdzie Polacy chowają pieniądze w domu Jeśli chce się na posiadanych oszczędnościach zarobić warto rozważyć założenie kont oszczędnościowych czy lokat bankowych. Pozwala to na zapewnienie zysków z posiadanych oszczędności. Jednocześnie zarówno lokaty bankowe jak też konta oszczędnościowe są tak samo bezpiecznymi produktami jak rachunki rozliczeniowe. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Gdzie trzymać pieniądze”… Gdzie trzymać pieniądze poza bankiem Jeśli chce się na posiadanych oszczędnościach zarobić warto rozważyć założenie kont oszczędnościowych czy lokat bankowych. Pozwala to na zapewnienie zysków z posiadanych oszczędności. Jednocześnie zarówno lokaty bankowe jak też konta oszczędnościowe są tak samo bezpiecznymi produktami jak rachunki rozliczeniowe. Dobrym pomysłem na skrytkę jest np. pudełko z przyborami do szycia – złodzieje raczej nie zwracają na nie uwagi. Kolejnym miejscem, gdzie pieniądze powinny byś bezpieczne jest ostatnia szuflada zamrażarki. Możesz też zawinąć pieniądze w plastikową torbę i ukryć w obiciu sofy lub fotela. Czy trzymać gotówkę w domu Gotówkę można zarówno przechowywać w banku jak też w domu. Decydując się na przechowywanie gotówki w domu a szczególnie większych sum pieniędzy trzeba jednak brać pod uwagę ryzyko związane z włamaniami. Gdzie Polacy chowają pieniądze w domu Dobrym miejscem na schowanie sejfu są ściany i podłogi. W specjalnych wnękach ukrytych w konstrukcji budynku montuje się sejf, który jest na stałe przymocowany do podłoża. Dzięki temu pojemnik łatwo zamaskować, np. pod dywanem, łóżkiem lub w przypadku ścian – za szafą. Jeżeli jednak zamierzasz przelać na konto oszczędnościowe środki trzymane w innym banku, przed realizacją zlecenia lepiej sprawdź dokładnie taryfę opłat i prowizji banku, do którego mają trafić pieniądze – jest bowiem prawdopodobne, że za przyjęcie przelewu walutowego bank naliczy sobie słoną prowizję (nawet kilkadziesiąt
Swobodny przepływ kapitału, wynikający z przynależności do różnych międzynarodowych organizacji o charakterze gospodarczym (np. UE) lub podpisanych dwu – lub wielostronnych międzynarodowych umów handlowych, umożliwia nie tylko działalność gospodarczą o charakterze transgranicznym, ale także lokowanie oszczędności na zagranicznych kontach bankowych. Dlaczego warto zastanowić się nad założeniem konta bankowego w innym kraju? Przyczyn może być kilka. Pierwsza z nich, to chęć zabezpieczenia środków finansową przed samowolą urzędniczą lub zwykłymi administracyjnymi pomyłkami, mogącymi skutkować zablokowaniem konta, skutecznie tym samym uniemożliwiając prowadzenie działalności. Wychodząc naprzeciw takim obawom, niektóre jurysdykcje wprowadziły przepisy, pozwalające na zajęcie konta bankowego tylko na mocy decyzji sądu. Druga z przyczyn to chęć przeniesienia kapitału do jurysdykcji gwarantującej bardzo wysoki poziom tajemnicy bankowej. Ilość środków zgromadzonych na kontach oraz sposób ich użytkowania to prywatna sprawa każdego ich posiadacza. Sytuacja, w której urzędnik państwowy ma swobodny dostęp do tego typu informacji nie jest na pewno komfortowa. Nie ma bowiem żadnych gwarancji, że na skutek nieostrożności rzeczonego urzędnika uzyskane przez niego dane nie wpadną w ręce osób niepowołanych. Także w tym przypadku, część krajów, dla których usługi bankowe stanowią ważny sektor gospodarki, zezwala na ujawnianie informacji bankowych tylko w wyniku postępowania sadowego. Kolejna sprawa, to chęć zabezpieczenie części środków finansowych na wypadek nieprzewidzianych trudności podczas prowadzenia działalności gospodarczej, z ewentualnym bankructwem włącznie. Wcześniejsze umieszczenie części funduszy na zagranicznych kontach bankowych może uchronić je przed roszczeniami wierzycieli, lub też po prostu zagwarantować posiadanie łatwo dostępnych środków operacyjnych. Uwaga! Transfer pieniędzy za granice w momencie, w którym zagrożenie już się pojawiło (np. wierzyciela zgłosili roszczenia lub firma w ewidentny sposób zagrożona jest upadłością) może być przestępstwem. Dlatego kroki takie należy poczynić zawczasu, kiedy takich problemów nie ma. Ranking polskich banków pod względem jakości obsługi Poniżej przedstawiamy pięć jurysdykcji, które warto rozważyć, planując ulokowanie kapitału za granicą. Szwajcaria Położona w Alpach ojczyzna Wilhelma Tella, znana z doskonałej czekolady, zegarków i scyzoryków jest jednym z najatrakcyjniejszych na świecie krajów pod względem jakości usług bankowych oraz wysokich kwalifikacji kadry urzędniczej. Na jej terenie funkcjonuje ponad 400 banków. Szczególnie restrykcyjnie w kraju Helwetów podchodzi się do spraw tajemnicy bankowej, której tradycje sięgają aż 1713 roku. Udzielenie informacji o koncie bez zgody jego właściciela zagrożone jest karą więzienia lub grzywny. Rzeczona tajemnica dotyczy nie tylko czasu, w którym konto funkcjonowało, ale obowiązuje także po jego likwidacji, a nawet jeżeli nie zostało otwarte. W praktyce oznacza to, że tajemnica bankowa obowiązuje szwajcarskich urzędników również w stosunku do szczegółów negocjacji umowy z bankiem, która nie doszła do skutku. (Powyższe zasady nie obowiązują w stosunku do osób podejrzanych o poważne przestępstwa jak np. terroryzm, handel i przemyt bronią lub narkotykami, korupcja, pranie brudnych pieniędzy.) Ponadto prawo bankowe Szwajcarii oferuje szeroki zakres usług w doborze odpowiedniego dla poszczególnego klienta konta, atrakcyjnych lokat oraz nisko oprocentowanych kredytów. Dla klientów z bardzo zasobnym portfelem przygotowano wiele możliwości inwestycyjnych z zakresu „private banking”. Bankowość elektroniczna oraz wydawanie kart debetowych to standardowe usługi. Polecamy: Jak rejestrować i aktualizować dane firmy po zmianach w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej Liechtenstein To nieduże księstwo położone między Austrią a Szwajcarią, cieszące się opinią europejskiego „raju podatkowego”, słynie też z wysokiego poziomu usług bankowych oraz wyjątkowo korzystnych rozwiązań z zakresu samego prawa bankowego przyciągających zagranicznych klientów. Podobnie jak w Szwajcarii, również Liechtenstein gwarantuje wysoki poziom tajemnicy bankowej. Co ważne, prawo Księstwa Liechtenstein uniemożliwia zajęcie środków na koncie przez instytucje inne niż sąd, albo ich zablokowanie na czas postępowania wyjaśniającego. Liechtenstein, chociaż należy do strefy Schengen i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, nie jest członkiem Unii Europejskiej. Jaki związek ma ten fakt z atrakcyjnością tamtejszej bankowości? Otóż taki, że Księstwo nie jest zobligowane do wprowadzania na swoim terenie zarządzeń unijnych, które niekoniecznie mogą być dla klientów banków korzystne (dajmy na to, Bruksela wprowadzi dodatkowe opodatkowanie lokat bankowych, dla pokrycia rosnących wydatków socjalnych, lub ograniczy zakres tajemnicy bankowej, aby w dobie zagrożenia terroryzmem śledzić przepływ pieniędzy podejrzanego pochodzenia). W takim przypadku formą obrony przed posunięciami Unii, było by umieszczenie własnych środków finansowych w kraju pozostającym poza jej jurysdykcją. Liechtenstein oferuje klientom swoich banków ponad 4000 możliwości inwestycyjnych oraz bardzo łatwy dostęp do zgromadzonego kapitału (zarówno elektroniczny jak i fizyczny). O Księstwie, jako lokalizacji dla swojego majątku, warto także pomyśleć ze względu na stabilną sytuacje gospodarczą, międzynarodowa renomę oraz wysoko wykwalifikowaną kadrę urzędników bankowych i doradców inwestycyjnych. Monako Monako to niewielkie księstwo położone na Riwierze Francuskiej. Jest drugim najmniejszym niepodległym krajem na świecie (mniejszy jest tylko Watykan), ale za to pod względem poziomu usług bankowych, jest jednym z „gigantów”. Monako to swego rodzaju „arystokracja” w dziedzinie międzynarodowego biznesu. Jego renoma, popularność wśród gwiazd kina, sportu oraz biznesmenów, stabilność gospodarczo-prawna i korzyści podatkowe dla działających tu przedsiębiorstw sprawiają, że inwestorzy muszą dokładać szczególnych starań, aby móc zarejestrować tu działalność (w przeciwieństwie to „zwykłych” rajów podatkowych, walczących o potencjalnych klientów). Tajemnica bankowa Księstwa Monako zdecydowanie przewyższa tę obowiązującą w Szwajcarii i Liechtensteinie. Pod względem zabezpieczenia danych właścicieli kont oraz informacji o przeprowadzanych transakcjach, Księstwo Monako nie ma sobie równych na świecie. Seszele Seszele to niewielkie wyspiarskie państewko położone na Oceanie Indyjskim. Politycznie wchodzi w skład Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, ale naturalnie nie jest członkiem Unii Europejskiej, co w świetle prawa bankowego przynosi takie same korzyści jak te, które wynikają z założenia konta w Liechtensteinie. Chociaż podstawą gospodarki Seszeli jest turystyka, przyciągają one zagranicznych inwestorów niskimi podatkami (jest to raj podatkowy), możliwością łatwego zakładania spółek offshore oraz wysokim poziomem tajemnicy bankowej. Bezpieczeństwo kont bankowych gwarantuje Ustawa o Instytucjach Finansowych Financial Institutions Act z 2004 roku, (znowelizowana siedem lat później), a nad jej przestrzeganiem czuwa Bank Centralny Seszeli. Co prawda do założenia konta wymagane są szczegółowe dane personalne i firmowe ich właścicieli, ale po jego otwarciu dyskrecja jest niemalże całkowita – ujawnienie informacji na temat posiadaczy oraz szczegółów transakcji możliwe jest tylko na potrzeby postępowania karnego. Płatności firmowe powyżej 15 tys. zł wyłącznie na konto bankowe Hongkong Ta była brytyjska kolonia położona na chińskim wybrzeżu słynie nie tylko z przyjaznych dla przedsiębiorców przepisów podatkowych, ale także z bardzo wysokiego poziomu usług bankowych. Dane osobiste właścicieli kont oraz informacje dotyczące przeprowadzanych transakcji podlegają ścisłej ochronie. Nie istnieją tu żadne ograniczenia ani utrudnienia dla przepływu środków finansowych. Stabilne prawo, gospodarka oraz utrwalona opinia jednego z najważniejszych na świecie centrów finansowych praktycznie likwidują ryzyko ograniczenia dostępu do zgromadzonych na kontach środków. Jak wszystkie inne „bankowe raje”, Hongkong oferuje klientom bardzo szeroki zakres usług w dziedzinie bankowości. Autor: Bolko Fuchs, Dowson Holdings Ltd.
Rok 2023 najprawdopodobniej będzie inflacyjną kontynuacją 2022, co oznacza, że siła nabywcza naszych oszczędności (a więc ich wartość) będzie nadal maleć. Wymiana złotówek na walutę kraju, którego gospodarka i wskaźniki inflacyjne mają się lepiej niż w Polsce, powinna temu zapobiec.
Pieniądze przechowywane na rachunkach bankowych to dziś coś naturalnego. Jednakże mało osób zdaje sobie sprawę, że im więcej jest pieniędzy w banku to tym gorzej dla ich posiadacza. Warto na wstępnie powiedzieć – osoby bardzo bogate, jak łatwo można zauważyć nie mają dużo żywej gotówki. Raczej bogactwo jest włożone w nieruchomości, firmy, działalności i różne aktywa. Ich środki pieniężne na rachunkach są z reguły w stosunkowo małych udziałach. Jest to oczywiste i najbardziej rozsądne co także omówi też ten artykuł. Środki trzymane w banku – i to bez znaczenia czy jest w danym momencie kryzys czy stabilizacja gospodarcza to często zły wybór, a ma to bardzo silne podstawy. Inflacja – to coś co zawsze występuje i może mieć ona różny wymiar. Inflacja jest tym co można określić utratą wartości pieniądza, a dokładniej jego spadającą siłą nabywczą w czasie. Przykładowo mając na rachunku bankowym 100 000 zł przy stopie inflacyjnej 5% – już po roku okazuje się, że z pieniędzy zarobiło się realnie o wartości nabywczej około 95 000 a 5000 wartości nabywczej przepadło (wyparowało) – choć na rachunku będzie pewnie powyżej salda 100 000 zł po uzyskanych skromnych odsetkach – to będą one mniej warte niż wczesnej o stopę panujacej inflacji. Inflacja jest tym czego prawie połowa polskiego społeczeństwa nie rozumie – i przez to między innymi jest skazana na biedę. Co roku pieniądze tracą na wartości i za tą samą kwotę można kupić coraz mniej rzeczy. Inflacje napędzają głównie błędne działania polityków jak i ogólne powiązania gospodarcze – choć dominujące działania szkodliwe wywodzą się z polityków na destabilizację finansów i wolnego rynku. Niestety obywatele nadal wybierają do władzy te same wątpliwej uczciwości ugrupowania i osoby – mimo, że to oni zrujnowali ich biznesy, odłożone pieniądze czy plany na przyszłość. Trzymając pieniądze na rachunku w banku czy lokacie – i tak tracimy, bo inflacja jest zawsze większa niż oprocentowanie gotówkowe pieniędzy w banku trzymanych w dowolnej formie. A więc jest to zawsze strata większa lub mniejsza. Jeśli planuje się odkładać pieniądze na jakiś zakup – często nie ma się wyboru i trzeba to robić na rachunku bankowym. Natomiast raczej nie będzie to dobre rozwiązanie do tworzenie majątku na przyszłość, bo jest to obarczone niekontrolowaną stratą inflacyjną. Najlepszą metodą przechowywania kapitału w sposób bierny i niepracujący mogą być zatem kruszce. Najbardziej typowymi oraz najbardziej stabilnymi w pozytywnym znaczeniu jest oczywiście srebro oraz złoto. Ceny tych kruszców raczej rosną niż maleją, a są stabilne w dosłanym znaczeniu od wieków. Ważne aby były to kruszce namacalne a nie wirtualne. Wiele osób wybiera do przetrzymania wartości kapitału monety bulionowe. Pojawia się tylko jeden problem – gdzie przechowywać taki majątek, aby był bezpieczny. Dom może ktoś okraść, skrytkę ktoś znaleźć a wynajęcie skrytki banku czy przechowalni zjada stabilizację finansową utrzymanie wartości majątku czy zyski. Dowolna forma przechowania nie na własny rachunek, pociągnie koszta większe lub mniejsze. Ale przy większych kapitałach mogą być to koszta niskie przy zachowaniu majątku na długie lata. Pieniądz musi pracować aby kapitał nie tracił na wartości – najgorszym pomysłem jest przetrzymywanie pieniądza w samym pieniądzu. W ten sposób zawsze tracą na wartości i powstaje coraz większy ubytek ich wartości, względem coraz większego kapitału nominalnego. Kapitał aby trzymał wartość lub ją dodawał musi pracować – czyli musi być w obiegu a nie zamrożony na koncie bankowym czy skarpecie. Skarpeta czy rachunek w banku to praktycznie jedno i to samo, z czego rachunek jest wygodniejszy i bezpieczniejszy – bo chroniony przed zdarzeniami losowymi. Natomiast jeśli by były kiedyś ujemne stopy procentowe – trzeba natychmiast uciekać z banków z pieniędzmi. Wtedy pozostaje skarpeta, a najlepiej wcześniej wspomniane kruszce o ile ma być to kapitał bierny. Najlepsza jednak inwestycja to praca pieniądza w udziale w jakieś firmie, w akcjach firm, w kruszywie (zmienne ceny ale raczej rosnące), w nieruchomości (choć gdy przyjdzie podatek katastralny może być z tym ciężko). Pieniądz w obiegu mogący wytarzać kolejny pieniądz to najlepsze zabezpieczenie majątku, lecz niedostępne dla wszystkich. Mając niewielkie pieniądze a będąc jeszcze w wieku produkcyjnym – dobrze zainwestować je w siebie i własny rozwój. Potem we własną działalność lub po prostu dobrą prace – po poniesieniu kwalifikacji zawodowych. Najgorzej jest składać fundusze na konta bankowe lub do przysłowiowej skarpety, bo ich wartość nabywcza zmniejsza się i to bardzo szybko. Duże środki inwestuje się w bezpieczny kapitał, małe inwestuje się w siebie i własny rozwój. Pozostałe środki, które się posiada pozostają na rachunku jako płynność finansowa na własne potrzeby. Dla większości osób jest to jednak nie więcej niż z reguły roczne lub maksymalnie 4 letnie koszty życia na takim samym poziomie jaki się prowadzi. To rozsądne bo najmniej ucieka wartości. Raczej nie zalecamy inwestowania jako zabezpieczenie kapitału w krypto waluty. Mogą one rosnąć w kursie lecz są najmniej przewidywalne. Z dania na dzień można zyskać dużo lub tak samo wszystko lub bardzo dużo stracić. To może być inwestycja spekulacyjna ale nie kluczowe zabezpieczenie środków długoterminowo. Czy trzymać pieniądze w bankach na rachunkach – tak ale tylko do czasu zainwestowania ich w coś sensownego. Dopiero później do kwoty na zaspokojenie przysłowiowej czarnej godziny po wykonanych inwestycjach oraz do płynności finansowej na co dzień. Natomiast nigdy jako kluczowego składanie kapitału, bo ten z dnia na dzień może przepaść a takie sytuacje miały już miejsce kilkanaście razy na świecie. Zapraszamy do kolejnych artykułów w serwisie.
Co najważniejsze, z Revoluta można korzystać zupełnie za darmo. Powodem, dla którego Revolut jest postrzegany jako bank przyjazny kryptowalutom, jest fakt, że oferują oni możliwość kupowania kryptowalut za pomocą swojej aplikacji. Jakiś czas temu byli krytykowani za to, że nie pozwalają na wypłaty kryptowalut. Według danych udostępnianych przez NBP, wartość lokat gospodarstw domowych przechowywanych w bankach w 2021 roku błyskawicznie spada. Obserwowane w ostatnich latach obniżki stóp procentowych spowodowały niemalże wyzerowanie zysków z lokat. W odpowiedzi na takie zmiany warunków klienci przenieśli dużą część swoich środków na bardziej elastyczne rachunki bieżące lub oszczędnościowe. Czy niedawne podniesienie stóp procentowych pozwoli odwrócić ten trend? Czy trzymanie środków na lokacie to w ogóle dobry pomysł?Spis treści:1 Rodzaje lokat bankowych2 Lokata to inwestycja czy oszczędzanie?3 Czy na lokacie można zarobić? Wykres 1. Realna stopa procentowa w Wykres 2. Siła nabywcza złotówki od 2000 Może lepiej zdecydować się na inne formy oszczędzania?5 Czy wysoka inflacja powoduje, że lokata nie ma żadnych zalet?6 Inwestycja czy lokata?7 Czy warto ulokować pieniądze w banku?Rodzaje lokat bankowychLokata (nazywana też depozytem) to popularna forma oszczędzania. Decydując się na nią, powierzasz swoje pieniądze bankowi, który zobowiązuje się do przechowania ich przez określony w umowie czas, w zamian za wypłacenie odsetek. Stanowią one formę rekompensaty za przekazanie środków do dyspozycji banku. Lokata nieodnawialna kończy się w momencie wygaśnięcia zawartej umowy, podczas gdy wpłacając środki na lokaty odnawialne, wyrażasz zgodę na automatyczne odnawianie umowy do momentu, aż wyrazisz wolę to inwestycja czy oszczędzanie?Instytucje finansowe usilnie starają się przekonać swoich klientów, że lokaty bankowe to świetna forma bezpiecznej inwestycji. Ma ona być doskonałym rozwiązaniem dla osób, które nie chcą ryzykować utraty swoich środków, a mogą sobie pozwolić, żeby przez jakiś czas z nich nie korzystać. Z definicji inwestycji wynika jednak, że zysk, jaki możesz uzyskać w przyszłości, jest niepewny. Lokata bankowa działa nieco inaczej. Już w momencie podpisywania umowy wiesz dokładnie, po jakim czasie i jaką kwotę otrzymasz z zysk (przynajmniej w postaci suchych cyferek) jest pewny, trzeba poszukać innej definicji. I faktycznie, depozyt bankowy lepiej odpowiada pojęciu oszczędzania. Jest to forma odłożenia pewnych zasobów pieniężnych, które nie zostały wykorzystane na konsumpcję. Słynne przykłady powierzania środków rodzicom bądź – powtarzane często w żartach – trzymania ich w skarpecie czy pod materacem zapewniają jednak mniejsze bezpieczeństwo, niż gdy zdecydujesz się na wpłacenie ich do na lokacie można zarobić?Mit utrzymywania się z procentów rosnących na lokacie został obalony już wiele lat temu. Jeszcze na początku roku niektóre media sugerowały, że – zachodnim przykładem – może się zdarzyć tak, że oprocentowanie lokat spadnie poniżej zera. Oznaczałoby to faktycznie, że klienci płaciliby bankom za przechowywanie pieniędzy. W tym momencie przeciętne oprocentowanie lokaty oscyluje w granicach 1-2%. Jednak od każdej złotówki, która narośnie w trakcie trwania umowy, należy jeszcze zapłacić 19% podatek to, iż decydując się, że lokata pieniędzy w banku może w najlepszym wypadku przynieść Ci obecnie około 15 złotych rocznego zysku od każdego wpłaconego tysiąca. Kłóci się to z wizerunkiem rozentuzjazmowanych ogromnymi dochodami z odsetek ludzi w reklamach banków. Co więcej, należy jeszcze uwzględnić inflację, która w ostatnich miesiącach rośnie błyskawicznie, zbliżając się już do 7%. Niektórzy analitycy wieszczą zaś, że w nadchodzących miesiącach może ona jeszcze wzrosnąć, osiągając rekordowe poziomy niewidziane od 20 1. Realna stopa procentowa w Polsceźródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS oraz NBPCo oznacza to dla zysków z lokat kapitałowych? Przechowywanie pieniędzy w banku przestaje się opłacać, gdyż faktyczna siła nabywcza kwoty, którą wyjmujesz po wygaśnięciu umowy, jest niższa niż wpłaconych środków. Innymi słowy, te 1015 złotych, które masz po roku od umieszczenia na lokacie tysiąca, pozwala na zakup dóbr, które na początku były warte około 940 złotych. W rzeczywistości więc roczna lokata z oprocentowaniem poniżej poziomu inflacji przynosi Ci stratę. Nie jest do tego potrzebne nawet wprowadzanie ujemnych stóp 2. Siła nabywcza złotówki od 2000 obliczenia własne na podstawie GUS, * dane na koniec października 2021 lepiej zdecydować się na inne formy oszczędzania?Ostatnie miesiące dobrze pokazują nastroje klientów. Skoro i tak stracą oni na swoich depozytach, równie dobrze mogą przechowywać pieniądze na rachunku bieżącym (lub ewentualnie zdecydować się na rozwiązanie pośrednie, jakim jest konto oszczędnościowe). W porównaniu do nich wadą lokaty jest niska elastyczność – wpłacone środki zostają zamrożone na cały wcześniej ustalony czas trwania. Nie możesz ani nic dołożyć, ani wyjąć. Przedwczesne zerwanie umowy skutkuje utratą dużej części naliczonych oszczędnościowy w banku nie ma takich ograniczeń. Oprocentowany jest niżej – rzadko osiąga wartość 1% w skali roku. Wiele banków oferuje też ciekawe formy odkładania pieniędzy, np. przelewanie niewielkiej kwoty na konto oszczędnościowe za każdym razem, gdy płacisz kartą. Pomaga to w krótkim czasie zebrać sporą kwotę, którą możesz w każdej chwili swobodnie rachunek bieżący zwykle nie jest oprocentowany. Przechowywanie na nim większych środków jest też nie najlepszym pomysłem ze względu na bezpieczeństwo, np. w przypadku zgubienia karty płatniczej. Oczywiście standardem są dzienne limity płatności, ale przechowywane w ten sposób oszczędności łatwo jest nierozsądnie wydać. Warto mieć na uwadze, że zarówno na rachunku bieżącym, jak i oszczędnościowym tracisz ze względu na wysoka inflacja powoduje, że lokata nie ma żadnych zalet?Sens przechowywania pieniędzy na lokacie zależy głównie od Twoich potrzeb i celów. Niskie oprocentowanie oczywiście stanowi istotny czynnik, przez który wielu klientów szuka innych rozwiązań. Nie da się jednak ukryć, że ta tradycyjna forma oszczędzania nawet dziś ma po swojej stronie pewne atuty. Najważniejszą zaletą, jaką ma lokata bankowa jest bezpieczeństwo wpłaconych na nią środków. Jest to szczególnie istotne, gdy nie możesz sobie pozwolić na żadne oddane w depozyt są praktycznie nienaruszalne. W odróżnieniu od trzymania gotówki w domu nikt nie włamie się do Twojej skrytki, żeby pozbawić Cię pieniędzy. Inaczej niż w przypadku przechowywania całych oszczędności na rachunku bieżącym, nie stracisz nic w momencie zgubienia lub kradzieży karty. Jednocześnie lokaty w bankach są objęte Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. Chroni Cię on przed utratą oszczędności do kwoty 100 tys. euro nawet w razie bankructwa instytucji pieniędzy w banku to też dobry sposób na zapewnienie sobie poduszki finansowej. Może ona zabezpieczać Twoje środki do wykorzystania na czarną godzinę. Jest też często zalecany osobom, które część oszczędności przeznaczają na obarczone wysokim ryzykiem inwestycje, np. akcje. W razie dłuższego pasma niepowodzeń czy niekorzystnych warunków rynkowych takie zabezpieczenie jest nie do czy lokata?Prawdopodobnie zadajesz sobie pytanie, czy skoro lokata bankowa oznacza zamrożenie środków na długi czas i prawdopodobnie przyniesie stratę albo (jeśli spadnie inflacja) jakiś minimalny zysk, lepszym rozwiązaniem jest zainwestowanie posiadanych środków. Kupując akcje czy metale szlachetne, musisz mieć jednak na uwadze, że ich kursy mogą się dynamicznie zmieniać. Od Ciebie zależy, czy możesz sobie pozwolić na poniesienie warto ulokować pieniądze w banku?Depozyt bankowy to tradycyjna forma oszczędzania (choć niektóre instytucje finansowe uparcie twierdzą, że jednak inwestycja), która cechuje się niską elastycznością. Wpłacone środki są przechowywane przez określony w umowie czas, a w momencie jej wygaśnięcia otrzymujesz swój wkład powiększony o odsetki kapitałowe. Co jednak istotne, w przypadku chęci wcześniejszego odmrożenia środków, prawie wszystkie procenty zapewnia jednak wysoki poziom bezpieczeństwa. W odróżnieniu od trzymania gotówki w domu jest ubezpieczona. Inaczej niż na akcjach, nie ryzykujesz utraty wpłaconej kwoty. W przeciwieństwie do przechowywania środków na koncie bieżącym, lokaty bankowe nie pozwolą ich wypłacić komuś, kto ukradł Twoją kartę. Niestety, dynamicznie rosnąca inflacja sprawia, że opłacalność lokat dla klientów znacznie spadła. W większości przypadków siła nabywcza środków po wygaśnięciu umowy jest nieco niższa niż w momencie ich wpłacania.
\n\n \n dlaczego warto trzymać pieniądze w banku
Pieniądze przetrzymywane w domu czy firmie narażone są na ryzyko ich utraty. Kradzież, pożar czy inne nieszczęścia mogą pozbawić nas naszych oszczędności. Pieniądze złożone w banku są bezpieczne w tym sensie, że za ich bezpieczeństwo odpowiada bank, który jest zobowiązany do ich zwrotu, nawet w przypadku, gdy na naszych
\n dlaczego warto trzymać pieniądze w banku
Jak trzymasz kasę w banku nikt ci pieniędzy nie zabierze. Natomiast oszuści właśnie najczęściej: Nakłaniają do wypłaty kasy z banku bazując na braku zaufania np. wmawiając im, że jakiś oszust zaraz im zabierze lub że są policjantami. Proszą o podanie danych dostępowych do banku robiąc również atmosferę spisku.
\n dlaczego warto trzymać pieniądze w banku
Jak inwestować pieniądze: kontekst ekonomiczny. Rok 2022 był szczególnie trudny dla inwestorów. Wojna na Ukrainie, reperkusje pandemii, wysoka inflacja i wynikające z niej podwyżki stóp procentowych przez banki centralne spowodowały, że wszystkie główne klasy aktywów zanotowały spadki.
Skrytka bankowa (depozytowa) to specjalnie zabezpieczona szuflada znajdująca się w pilnie strzeżonym miejscu, np. w skarbcu. Schowki oraz miejsca, w których są one przechowywane, bywają znacząco różne od siebie. Skrytka może mieć różne rozmiary, a jej wybór zależy od indywidualnych potrzeb klienta. Z jej wynajmu łatwo skorzysta
Udostępnij. Od dziś w Banku Pekao założysz Konto Mieszkaniowe. To pierwszy bank, który wystartował z ofertą w ramach „drugiej nogi” rządowego programu mieszkaniowego „Bezpieczny Kredyt 2%” . Czy propozycja, wiążąca się z potencjalną kilkunastoprocentową premią od państwa, skusi potencjalnych oszczędzających?
Wszędzie obowiązuje limit kwotowy wynoszący 15 tysięcy euro. Powyżej tej kwoty można spodziewać się kontroli ze strony konkretnej instytucji zajmującej się kontrolą klientów banków. Posiadanie znacznych środków finansowych na koncie nie jest karalne, a banki nie ograniczają kwot, jakie mogą znajdować się na rachunku. Nie Mamy to na Totalmoney.pl: Konto oszczędnościowe — wybierz konto i zacznij oszczędzać! Średnie oprocentowanie depozytów na rynku wynosi ok. 1,5 proc. rocznie. W takich warunkach łatwo machnąć ręką i stwierdzić, że przy tak niewielkim procencie nie ma sensu w ogóle się wysilać. Lepiej zostawić pieniądze w domu. Dla przykładu, wpłata euro na konto walutowe (lub innej waluty) w BNP Paribas lub w Getin Banku kosztuje 10 zł, ale dopiero za drugą i każdą kolejną taką operację w miesiącu. Zdecydowanie najgorzej wypadają Citi Handlowy, ING Bank Śląski i mBank, które pobierają opłatę już od pierwszej transakcji.
Tak, jak nie warto trzymać wszystkich pieniędzy w jednym banku, tak samo ryzykowne jest inwestowanie w jeden produkt. 3 zasada: myśl długoterminowo Odkładając w 2009 roku 1000 zł na bitcoina, dziś mógłbyś wyciągnąć prawie 100 tys. zł. Jeśli jednak w czasie wielkiego spadku wartości w 2013 roku wystraszyłbyś się i
To w nim obywatele będą mieć wgląd do wszystkich oszczędności emerytalnych, niezależnie od tego, na jakich kontach się znajdują. Warto zauważyć, że na prawie 15 mln oszczędzających w OFE ZUS w maju przekazał do funduszy tylko 2,5 mln składek. Kilkanaście milionów Polaków z OFE się wypisało, ale pieniędzy nie mogą wybrać Dlaczego nie trzymać pieniędzy w banku? Patrząc na potencjalną stopę zwrotu, faktycznie trzymanie pieniędzy w banku nie ma sensu. W praktyce jest bowiem ona ujemna. Jeżeli połączymy praktycznie zerowe oprocentowanie depozytów i inflację, to okaże się, że w banku tracimy realnie około 4–5 proc. rocznie. CBoHO.